Gdzie rodzić - placówka - Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Malarkiewicz i Spółka” Sp.j.
Opis placówki
A A A

Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Malarkiewicz i Spółka” Sp.j.

Jagiellońska 78 10-357 Olsztyn Pokaż na mapie Ostatnia aktualizacja: 10-08-2017
89 526 04 36
www.szpital-olsztyn.pl
nzoz@szpital-olsztyn.pl


Opis opracowany na podstawie danych pozyskanych od szpitala w trybie dostępu do informacji publicznej w roku 2016, szpital nie podał statystyk medycznych za rok 2015.

Ordynatorzy: położnictwa – Jan Malarkiewicz (od 2000), neonatologii – Jolanta Meller (od 2013), położne oddziałowe: położnictwa i neonatologii – Agnieszka Terska (od 2012).

Stopień referencyjności oddziału położniczego  i neonatologicznego – II.

Szkoła Rodzenia
Szpital prowadzi płatną szkołę rodzenia. Kontakt do szkoły rodzenia: Agnieszka Terska, tel: (89) 535 73 03, e-mail: a.terska@szpital-olsztyn.pl

Izba Przyjęć
Można obejrzeć oddział położniczy przed porodem. Dokumenty wymagane przy przyjęciu do szpitala: karta ciąży, dokument tożsamości, dodatkowe dokumenty w przypadku planowego cięcia cesarskiego – zaświadczenie od lekarza specjalisty o wskazaniach do cesarskiego cięcia. Wyniki badań wymagane przy przyjęciu do szpitala: grupa krwi i Rh z przeciwciałami odpornościowymi (oryginał), morfologia i badanie moczu  z ostatnich 6 tygodni, antygen HBs - HBS Ag - badanie w kierunku WZW B - w ciąży, OWA, WR - odczyn Wassermanna - badanie w kierunku kiły posiew GBS; badanie na nosicielstwo wirusa HIV, przeciwciała anty-HC (badanie w kierunku WZW C), badanie układu krzepnięcia, wszystkie wyniki badań usg wykonane w obecnej ciąży oraz zaświadczenia od innych lekarzy specjalistów jeśli były przeprowadzane konsultacje np. od okulisty lub kardiologa. Plan porodu jest dołączony do dokumentacji medycznej.
Czynności wykonywane w izbie przyjęć u pacjentek przyjmowanych do porodu:
- u wszystkich pacjentek: zbieranie wywiadu, badanie ogólne (tj. pomiar ciśnienia, tętna i temperatury, ważenie), badanie wewnętrzne, zakładanie wenflonu, badanie KTG, badanie USG, lewatywa, golenie krocza, zaznajomienie pacjentki z prawami pacjenta.

Warunki i wyposażenie
W oddziale porodowym są trzy sale jednoosobowe. Szpital nie podał informacji o dostępności sprzętów ułatwiających poród.

Poród
Plan porodu omawiany jest zawsze z położną w sali porodowej. Zapis KTG w porodzie niskiego ryzyka prowadzony jest co 120 minut, trwa ok. 20 minut. Badania wewnętrzne wykonywane są co 120 minut przez położną.
Rodząca może jeść oraz pić wodę i soki w trakcie porodu.
Dostępne sposoby łagodzenia bólu:
- niefarmakologiczne: masaż, praca z oddechem, ciepły okład, zimny okład, kąpiel/prysznic, przezskórna stymulacja elektryczna (TENS);
- farmakologiczne: gaz wziewny, znieczulenie zewnątrzoponowe.
Wszystkie metody łagodzenia bólu są omawiane z rodzącą. Znieczulenie dolędźwiowe jest dostępne na życzenie. Pacjentka może poruszać się ze znieczuleniem.
Parcie:
Najczęściej stosowane pozycje w czasie II okresu porodu to parcie na plecach na łóżku porodowym oraz parcie w kucki z pomocą osoby towarzyszącej.
Rodząca jest zawsze informowana o stosowanych podczas porodu środkach, badaniach i zabiegach.

Poród z osobą towarzyszącą
Osoba towarzysząca może przebywać z kobietą przez cały czas trwania porodu. Rodzącej może towarzyszyć więcej niż jedna osoba towarzysząca, także doula. Osoba towarzysząca może zostać przez 2 godziny po porodzie i w oddziale położniczym (w godzinach odwiedzin), może zostać w oddziale położniczym również na noc.
W trakcie planowego cesarskiego cięcia osoba towarzysząca nie może być obecna.

Kontakt z dzieckiem
Po porodzie zdrowy noworodek kładziony jest matce na piersi i pozostaje z nią w nieprzerwanym kontakcie przez minimum 2 godziny. Pierwsze karmienie piersią zdrowego noworodka po porodzie drogami natury odbywa się w ciągu dwóch pierwszych godzin życia. W trakcie szycia krocza dziecko  prawie nigdy nie jest zabierane od matki. Osoba towarzysząca może przeciąć pępowinę, jeśli wyrazi takie życzenie. Ocena w skali Apgar po porodzie fizjologicznym jest dokonywana na brzuchu matki przez położną.
Ważenie i mierzenie zdrowego noworodka po porodzie drogami natury lub po porodzie zabiegowym (vacuum, kleszcze) odbywa się w kąciku noworodka w pobliżu matki po najwcześniej dwóch godzinach, a noworodka po cięciu cesarskim po 5-10 minutach od narodzin.
Po zbadaniu przez lekarza, zdrowy noworodek urodzony drogą cesarskiego cięcia zostaje przewieziony na oddział noworodkowy lub wraca na pierś mamy na około 15 minut lub jest “kangurowany” przez osobę towarzyszącą. Pierwsze karmienie piersią zdrowego noworodka po cięciu cesarskim odbywa się w ciągu 2 godzin od urodzenia.
Pierwsza kąpiel noworodka odbywa się w drugiej lub kolejnej dobie życia.

Po porodzie
W oddziale położniczym jest pięć sal jednoosobowych z łazienkami oraz cztery sale dwuosobowe z łazienkami. Matki przebywają ze zdrowymi dziećmi przez całą dobę, matki po cesarskim cięciu mają możliwość oddania dziecka na parę godzin pod opiekę personelu. Jeśli noworodek z powodów zdrowotnych znajduje się osobno od matki matka może być z nim bez ograniczeń, gdy tylko chce.
Pobyt na oddziale położniczym trwa średnio 2 dni po porodzie drogami natury, 3 dni po porodzie zabiegowym oraz 4 dni po cięciu cesarskim.
Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne są wykonywane w obecności opiekuna. Każda matka jest uczona jak pielęgnować noworodka. Rodzic jest informowany o stanie zdrowia dziecka na każde życzenie. Matka zawsze jest obecna w trakcie badania lekarskiego i szczepień dziecka. Kobieta otrzymuje poradę laktacyjną na życzenie. Porad laktacyjnych udzielają położne i doradcy laktacyjni. Noworodki są dokarmiane mlekiem modyfikowanym ze wskazań medycznych takich jak rzeczywisty niedobór pokarmu oraz spadek masy ciała powyżej 10 procent.
Kobieta ma możliwość konsultacji z psychologiem.
Odwiedziny odbywają się w dowolnych godzinach w ciągu dnia w sali, w której przebywa matka.

Opłaty
Brak opłat.

Opinie

Warunki lokalowe:
Opieka w czasie porodu:
Opieka po porodzie:
Polecałabym ten szpital:
Ogółem z 37 ocen:


Rodziłaś tu? Oceń ten szpital.

Dane statystyczne

Liczba porodów
 
- Cesarskie cięcia
 
-
Nacięcia krocza
 
- Znieczulenie dolarganem
 
-
Znieczulenie zwenątrzoponowe
 
Tak Znieczulenie gazem wziewnym
 
Tak

Komentarze

Bejka
05-10-2018 23:24
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2017

Rodziłam rok temu w tym szpitalu cieżko wspominam pobyt w nim bo ludzie którzy tam pracują pracują tam chyba za karę tzn położne.. Byłam tydz przeszło na ginekologii ani razu nie zmieniono mi pościeli ani razu.. Położne bardzo opryskliwe jednej nie pasowało nawet ze tel miało sie w ręku.. Kto był ten wie "kochanie" ... Zazwyczaj sie zwracała .. Byłam 2 tyg po terminie i dopiero w 13 dzien dowiedziałam sie ze jednak cesarka. Miedzy czasie nic żadnych informacji nie udzielali. Po porodzie oczywiście dziecko miało swoje łóżeczko bez materacyka dobrze ze miałam gruby koc nawał pokarmu płaskie brodawki płaczące dziecko nie umiejące chwycić dopiero w drugiej dobie dali mi nakładki bo mała spadała z wagi.. Niby laktacyjna jest ale była moze ze 2 razy nic mi to nie dało ... Zero opieki w nocy mozna sie zwijać z bolu po znieczuleniu ale jak to mówią prosze krzyczeć jak cos... Jednym słowem nabawiłam sie tam jakiejś depresji poporodowej ;/ bo ciagle ryczalam ... Nie polecam !!!!

m.kowalska
21-08-2018 09:50
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2018

Niestety jestem bardzo rozczarowana tym co mnie spotkało w czasie pobytu w szpitalu i porodu w NZOZ Malariewicz. Brak kontaktu i zainteresowania pacjentem ze strony położnych. Leżałam na oddziale ginekologicznym kilka dni zanim zaczęły się skurcze porodowe. Pomimo ciągłych badan KTG, wskazujących czynności skurczową żadna z położnych nie zainteresowała się tym że zaczęłam rodzić. W nocy nikogo nie było na oddziale, kto mógłby pomóc. Rano pomimo badania KTG, które wskazywało regularne skurcze nikt się nie zainteresował i nie zapytał od kiedy je mam. Kilkukrotnie prośby o zbadanie i przewiezienie na porodówkę były ignorowane. Wszystko to trwało 15 godzin kiedy to pomimo, iż nie czułam takiej potrzeby zaczęłam krzyczeć, aby ktoś w końcu się mną zainteresował i mnie zbadał. Poskutkowało. Najwyraźniej personel wychodzi z założenia, że skoro pacjentka nie krzyczy to znaczy że nie boli. Po zbadaniu okazało się, że mam od kilku godzin pełne rozwarcie, a wody płodowe są już zielone. Po przewiezieniu na sale porodową też nie było lepiej. Położna (BD) zmuszała, abym rodziła na fotelu oraz podpisała deklaracje w czasie bólów partych, że nie wyrażam zgody na podanie oksytocyny, strasząc mnie, że dostanę krwotoku. Krzyki położnej na pacjentkę i bardzo nerwowa atmosfera. Dało się bardzo wyraźnie odczuć, że mam rodzić tak aby jej było wygodnie i szybko mogła ze mną skończyć. Cięcie krocza w dwóch miejscach z naruszeniem dużych warg sromowych. Kontakt skóra do skóry przerwany i liczony od momentu narodzin dziecka, a nie podania na pierś. Dokumentacja medyczna przekłamana. O planie porodu nie wspomnę, gdyż nikt się z nim nie zapoznał. Liczyłam na "poród po ludzku", naturalny, z możliwością kontaktu z położną, która uszanuje prawa pacjentki i mój plan porodu chociażby w 50%. Niestety bardo się rozczarowałam. Nigdy więcej nie będę rodzić bez prywatnej położnej, a tym bardziej w szpitalu, gdzie pacjent jest traktowany przedmiotowo. Nie polecam. ​

Ula
01-12-2017 19:20
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2017

Polecam ten szpital wszystkim rodzącym kobietom. Do szpitala zgłosiliśmy się w 40tc. bez żadnych oznak porodu, bez problemu zostaliśmy przyjęci, zbadani, przeanalizowane zostały nasze badania, karta ciąży i plan porodu- który został w pełny respektowany. Kolejnego dnia, za moją zgodą, zostały podjęte czynności pobudzające i przyspieszające poród. Byłam informowana o każdym badaniu, oraz środku podawanym w czasie porodu, intymność zapewniona w 100%. Poród przebiegł bardzo szybko, Maluszek przyszedł na świat w 5 godzin :), można korzystać z różnych metod łagodzenia bólu, ja chciałam najmniej inwazyjne i skorzystałam ze wszystkich metod niefarmakologicznych (piłka, prysznic, oddech) oraz z gazu. Położne, szczególnie p. Ala ;) i lekarze bardzo sympatyczni, profesjonalni i pomocni. Oddział położniczy super, sale 1-2 os., zapewniona jest pomoc przy pielęgnacji maluszka, karmieniu piersią, zarówno w dzień i w nocy. Polecam ten szpital także z tego względu, że jako jedyny pozwala, aby mężowie/partnerzy mogli przebywać na sali porodowej, jak i oddziale położniczym, przez co wraz z Mężem i dzidziusiem czuliśmy się, jakbyśmy byli na wczasach, a nie w szpitalu ;) Następny poród odbędzie się tylko w Waszym szpitalu .

Magda
09-10-2017 09:18
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2016

Polecam z całego serca. Opieka, zainteresowanie ze strony personelu ogromne. Położna, która była przy moim porodzie przemiła kobieta. Poród, który zaczął się od odejścia wód bez skurczy i praktycznie rozwarcia po długich godzinach zakończony porodem naturalnym. Od godz. 13 do 24 nie usłyszałam złego słowa wręcz przeciwnie. Warunki super, różne techniki przyspieszające rozwarcie czy niwelujące ból. Nie obyło się bez znieczulenia, które było darmowe i podane bez żadnych problemów i namawiania, że po co itd.( anastezjolog przemiły starszy Pan). Oczywiście 2 godziny maluch leżał do mnie przytulony. Potem sala jednoosobowa akurat mi się trafiła. Pomoc doradczyń laktacyjnych niezastąpiona dzięki którym udało mi się zacząć karmienie. Polecam i następne też będę tam rodziła.

Łukasz
10-09-2017 08:11
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2016

Zdecydowanie odradzam. Moja Siostra do szpitala przyjechała w pełni zdrowa. Urodziła przez cesarza ponieważ wody byłuciuk zielone jak Szczaw. Po narodzinach córki zaczęłapka i czuroda coraz gorzej. Podawano jej tylko zwykłe antybiotyki na przeziębienie. Dodam że przed porodem do jej sali położona pacjentki silnie zakatarzona kaszlącą. Po dłużebym czasie zlecone badania. Okazało si że w tym wlasnie szpitalu zachorowała na zapalenie płuc. Niestety 12 lutego zmarła w szpitalu wojewódzkim. U malarkiewicza zwlekano z przetransportowaniem jej do innego szpitala. Oczywiście sprawa została zgłoszona do prokuratury. Pan Malarkiewicz jedyne co powiedział to to że to My będziemy przeprasżąć jego zgłoszona to ośmieszyliśmy się to zgłosić. Proszę sprawdzić ile jest spraw zgłaszanych przeciwko temu szpitalowitam. Uważajcie bo w tym szpitalu jak jest dobrze to jest ok ale jak się zaczynają komplikacje to nie mają odpowiednich narzędzi i nawet chęci pomocy. A potem nie mówią wszystkiego zatata ją prawdę.

Kazia
08-06-2017 21:18
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2016

Masaaaakra. Pojechalam tam rodzic w nocy. Polozne zostawily mnie samej sobie z bólami. Gdy odeszly mi wody i zaczely sie bóle parte mąż musial po nie iść. 15 minut parcia to bylo za dlugo i krzyczaly na mnie ze jak tak bede robic to nie urodze- pewnie sobie spaly i przeszkodzilam. Najgorsze jednak miało sie zacząć. Po porodzie od 3:15 do 12 w poludnie lezalam na łóżku porodowym zostawiona sama sobie z dzieckiem. Nikt do mnie nie zajrzal. Nie dali mi lozeczka dla dziecka wiec nie zmrurzylam oka tuląc je w ramionach. O kąpieli nie bylo mowy . Musiałam tez sama ubrac sobie dziecko. Po przeniesieniu na sale wcale nie bylo lepiej. Nikt się nie interesował,nikt przez caly pobyt nie zbadal mi krocza. Pokarmu nie miałam,mała chudla ja prosiłam o mleko mm bo płakala to dostałam je w trzeciej dobie jak dziecko schudlo 0,5 kg. Dostala żóltaczki. Polozne w nocy tylko przychodzily zapytac dlaczego dziecko tak placze. Byly niemiłe wręcz wredne. Tylko jedna Pani od dzieci byla fajna. Gdyby nie ona chyba bym zbzikowala. Wyszłam z tamtad zaplakana i wyczerpana do granic wytrzymałości. Uwierzcie dziewczyny ze lepiej traktuje sie maciory po oproszeniu.......

EvaJ
06-03-2017 02:30
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2017

Całemu zespołowi szpitala chcielibyśmy gorąco i serdecznie podziękować za profesjonalną, ale pełną domowego ciepła, wsparcia i zrozumienia, pomoc w przyjściu na świat naszego Synka Wiktora. Pani Gosia i Pani Ania to dwa Anioły, dzięki którym w oskarową noc nasz Syn pojawił się na świecie w ekspresowym tempie :) Pobyt po porodzie, na oddziale minął naprawdę szybko i przyjemnie, a my czuliśmy się w pełni zaopiekowani. Każdy z pracowników podchodzi do świeżo upieczonej Mamy i dzidziusia z uśmiechem, pomocną dłonią i ogromną życzliwością, pamiętając jednak o poszanowaniu intymności. Tak, jak obiecałam - następny poród na pewno odbędzie się w Waszym szpitalu! :) Jeszcze raz gorąco DZIĘKUJEMY :)

anka2925
09-01-2017 20:47
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2017

Wtam, bardzo prosze o pomoc w odpowiedzi na moje pytanie.Nie jestem z Olsztyna a bardzo chcialabym miec porod u Malarkiewicza ,nawet odplatnie czy jest to mozliwe?? Co musze zrobic aby moc tam urodzic, glownie chodzi o znieczulenie zewnatrzoponowe. Bardzo prosze o podpowiedzi

Kachna
16-12-2016 09:01
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2015

Warunki lokalowe bardzo komfortowe. W każdej sali łazienka. Sale jedno i dwuosobowe. Ja miałam szczęście być sama na sali. Położne często zaglądają i pytają się czy w czymś pomóc, chętnie odpowiadają na pytania. Niestety plan porodu który dałam nie był respektowany. Po czasie stwierdzam, że wyszło mi to na dobre bo szybko urodziłam. Rozumiem, że położne mają doświadczenie i lepiej wiedziały jak mną pokierować, ale chciałabym by mnie chociaż spytano o zdanie. Mimo wszystko polecam ten szpital. Ja tam wróciłam rodzić po raz drugi w 2016 roku.

MamaM
27-08-2016 17:04
Zaloguj się aby wysłać wiadomość.
Rok narodzin dziecka: 2016

Moje wymagania były następujące: normalna położna przy porodzie, która pomoże mi sprawnie przez to wszystko przejść, dyskrecja i poszanowanie prywatności, informowanie mnie o procedurach med., minimum zainteresowania po porodzie i ewentualna pomoc - myślę , że to nic wielkiego, to należy się każdej z nas, w każdym szpitalu. Miałam okazję spotkać tam wiele położnych, niewiele jest tam takich z powołania (gardzę paniami wlepionymi w facebooka gdy dziecko wyje od godziny a ja sobie nie radzę). Podczas porodu byłam pozostawiona sama sobie,nikt mi nie powiedział co robić, z czego mogę korzystać (gaz i piłka to chyba mit?), aby walczyć z bólem - udałam się sama pod prysznic na ponad 2 godziny. Położna przy porodzie mocno niesympatyczna, stresowała mnie, traktowała jak dziecko, bo "była zmęczona", zero współpracy. Podczas badań okołoporodowych nienormalna ilość ludzi (nie wiem kto był kim i po co), w tym także osoby uczące się (bez pytania o zgodę). Sam dr Malarkiewicz to świetny i sympatyczny człowiek, który wykonuje kawał dobrej roboty, jednak położne zaniżają moją ogólną ocenę. Ginekolodzy w większości są w porządku, jednak trzeba o wszystko mocno dopytywać, mało informują sami z siebie. Kolejne zastrzeżenia to badania które były robione mojemu dziecku- o wielu z nich dowiedziałam się po wypisie,z książeczki zdrowia. Opieka po porodzie była żadna, radziłam sobie sama w ciągu mojego dłuższego pobytu, może 2 razy ktoś mi w czymś pomógł lub zapytał czy pomocy potrzebuję. Ogólnie - nie tego się spodziewałam, nie wiem czy chciałabym tam jeszcze kiedyś trafić, póki co mam spory uraz do szpitali. Oby kiedyś minęło:) Jesli chodzi o plusy, to na pewno są to warunki lokalowe,szczególnie jeśli ma się to szczęście i leży się samemu (gorzej, gdy trafi się na salę przepełnioną gośćmi), posiłki raz lepsze, raz gorsze, warto mieć coś swojego (wiem, że w innych szpitalach jest dużo gorzej).

Dodaj opinię

Szukaj

Wesprzyj nas!