Dane dotyczące oddziału położniczego i neonatologicznego otrzymane od szpitala w roku 2014.
Ordynatorzy: położnictwa – Szczepan Bartkiewicz (od 2011), neonatologii – Jarosława Gębala-Witek (od 2011), pielęgniarka oddziałowa położnictwa – Jolanta Obrzut (od 2011), położna koordynująca blok porodowy i położnictwo – Edyta Wrona (od 2014), neonatologię – Lucyna Sajdak (od 2011).
Stopień referencyjności oddziału położniczego i neonatologicznego - I
Szkoła Rodzenia
Szpital prowadzi bezpłatną szkołę rodzenia. Osoba do kontaktu: Marta Knapik-Kloch, tel.: 728 588 391
Izba Przyjęć
Można obejrzeć oddział położniczy przed porodem. Dokumenty potrzebne przy przyjęciu do szpitala: dowód osobisty, karta ciąży, grupa krwi. Plan porodu jest dołączony do dokumentacji. Rodząca wyraża ogólną zgodę na proponowane leczenie w Izbie Przyjęć, ustną zgodę bezpośrednio przed zabiegami. Zgoda pisemna bezpośrednio przed: cesarskim cięciem, znieczuleniem. O goleniu i lewatywie decyduje personel.
Warunki i wyposażenie
Trakt porodowy z 3 stanowiskami oddzielonymi żaluzjami oraz sale jednoosobowe dostępne bezpłatnie dla wszystkich rodzących. Do dyspozycji rodzących: worek sako, piłka, drabina, lina.
Poród
Wenflon jest zakładany po przyjęciu do szpitala. Plan porodu omawiany jest w sali porodowej z położną. Zapis KTG w porodzie niskiego ryzyka prowadzony jest co 2 godziny. Badania wewnętrzne wykonywane są w zależności od potrzeb. Można pić, ale nie można jeść. Personel zachęca do aktywności.
Dostępne sposoby łagodzenia bólu:
- niefarmakologiczne: immersja wodna, ruch, pozycje wertykalne, wsparcie osoby bliskiej, TENS;
- farmakologiczne:
gaz wziewny, znieczulenie zewnątrzoponowe .
Wszystkie metody łagodzenia bólu omawiane są z rodzącą. Znieczulenie dolędźwiowe jest bezpłatne. W znieczuleniu można się poruszać. Możliwy poród w wodzie zakończony urodzeniem dziecka do wody.
Parcie:
W II okresie porodu rodząca przyjmuje pozycje wertykalne lub pozycję leżącą na boku – zgodnie z jej życzeniem. Personel, z własnej inicjatywy, informuje rodzącą o przebiegu porodu i stosowanych środkach i zabiegach. Obecność studentów tylko za zgodą rodzącej. Życzenia rodzącej (dotyczące ochrony krocza, parcia w wybranej pozycji, wyboru sposobu łagodzenia bólu) są uwzględniane w większości sytuacji.
Poród z osobą towarzyszącą
Możliwy poród z jedną osobą towarzyszącą (może to być doula). Osoba towarzysząca może zostać, ile chce. W trakcie cesarskiego cięcia osoba towarzysząca nie może być obecna, ale może kangurować dziecko po porodzie. Przystawienie dziecka do piersi po cięciu cesarskim jest możliwe, gdy matka jest gotowa (po ok. 30 minutach).
Kontakt z dzieckiem
Po porodzie zdrowy noworodek kładziony jest matce na piersi i pozostaje z nią w nieprzerwanym kontakcie minimum 2 godziny. Pierwsze karmienie odbywa się jeszcze w sali porodowej. Ocena Apgar dokonywana jest na brzuchu matki przez lekarza neonatologa. W trakcie szycia krocza dziecko nie jest zabierane od matki. Ojciec może przeciąć pępowinę. Mierzenie i ważenie odbywa się w innym pomieszczeniu po 2 godzinach od narodzin. Osoba towarzysząca może być przy tym obecna. Pierwsza kąpiel w drugiej dobie od narodzin.
Po porodzie
Można obejrzeć oddział neonatologiczny przed porodem. Oddział pracuje w systemie rooming –in. W oddziale jest 16 łóżek dla matek z dziećmi. 1 w.c. i 1 prysznic przypadają na 2 łóżka. Matki przebywają ze zdrowymi dziećmi przez całą dobę, ale mają możliwość oddania dziecka pod opiekę personelu. Jeśli dziecko z powodów zdrowotnych znajduje się osobno, to matka może być z nim bez ograniczeń, gdy tylko chce. Pobyt w oddziale trwa średnio 2 dni po porodzie drogami natury oraz 2-3 dni po porodzie zabiegowym i 3 dni po cesarskim cięciu. Na prośbę kobiety jest możliwy szybszy wypis ze szpitala. Matka uczona jest pielęgnacji dziecka, a wszystkie zabiegi pielęgnacyjne odbywają się w jej obecności. Personel informuje z własnej inicjatywy o stanie zdrowia dziecka. Matka lub ojciec mogą być bez ograniczeń obecni w trakcie badania lekarskiego i szczepień dziecka. Matki uczone są jak karmić piersią. Noworodki są dokarmiane sztucznym mlekiem ze wskazań medycznych np. przy nadmiernym spadku masy ciała lub kiedy matka przyjmuje leki. Można skorzystać z porad doradcy laktacyjnego (Poradnia czynna: poniedziałek – piątek, 8 – 12, tel.: 728 588 391). Możliwość konsultacji z psychologiem.
Odwiedziny o każdej porze w sali, w której leży matka.
Opłaty
Nie ma opłat.
Komentarze
Polecam CZT. Położne (Panie Marty) cudowne! Bardzo pomocne, sympatyczne, roześmiane... Wprowadzaly na porodówce fajny, spokojny klimat. Panie pielęgniarki, Panie sprzątające, wszyscy bardzo mili, zawsze uśmiechnięci... Lekarze zdecydowanie najlepsi! Opiekowali się, martwili, troszczyli, spokojnie wszystko tłumaczyli (szczególnie dr Serafin i dr Gąciarz). Doktor był cały czas przy porodzie i zszył osobiście po wszystkim (mimo że słyszałam że przy naturalnym porodzie nie ma lekarzy). Jedyny minus to brak klimatyzacji na sali poporodowej, przy rekordowej temperaturze ciężko było wytrzymać.
Nie polecam. O ile oddział położniczy i noworodkowy może być, to porodówka fatalna. Od samego początku na porodówce ma się wrażenie, że cały personel się spieszy, byle szybko. Ledwo położyłam się na łóżku – zostało mi to od razu przykazane - to już została mi podpięta oksytocyna mimo samoistnej dobrej i szybkiej akcji porodowej. W czasie porodu nikt mnie o niczym nie informował, trzeba było dopytywać – a odpowiedź nie zawsze została udzielona. Położna (A.Kapałka) mało komunikatywna, zero zainteresowania za cały poród powiedziała może 3 zdania. Przebito mi pęcherz płodowy, na co się nie zgadzałam w planie porodu (wątpię, żeby ktokolwiek się z nim zapoznał), przebito pęcherz bez jakiejś konkretnej informacji - chociażby, że jest taka konieczność, oczywiście zgodziłabym się, ale położna chyba uważała, że nie mam nic do powiedzenia w kwestii mojego porodu. Ma się wrażenie, że jest się jak powietrze dla personelu, wszelkie wykonywane zabiegi przy porodzie były po prostu odbębniane – bez żadnych informacji – za to położna w tym czasie prowadziła sobie luźne gadki z inną panią z personelu, która przesiadywała sobie na porodówce. Położna zapytana o pozycję do porodu od razu mówi, że na leżąco, a jak? – była bardzo zdziwiona, że mam inną propozycję. Przy porodzie czynny udział bierze też pani SPRZĄTAJĄCA - polewając krocze! O lekarzu nie będę nawet wspominać, takiego ordynarnego zachowania i braku poszanowania ludzkiej godności jeszcze nie spotkałam. Nie wiem też skąd biorą się te statystyki, ale jak z dokumentacji to wcale się nie dziwię, że są dobre – z mojej dokumentacji dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, zupełnie nie zgodnych z rzeczywistości. Przebywałam na oddziale kilka dni, leżałam z kilkoma rodzącymi naturalnie i żadna z nich nie otrzymała znieczulenia, chociaż o nie prosiły – były zbywane. Jednej wmawiano, że ma znieczulenie w kroplówce, a po porodzie położna powiedziała, że to było kłamstwo. XXI wiek – serio?
Wybrałam CZT Tuchów ze względu na opinie, które przeczytałam w Internecie i już po porodzie mogę powiedzieć, że bardzo dobrze zrobiłam. Bardzo kochany personel - od lekarzy, przez położne, pielęgniarki i salowe. Rodziłam poprzez CC i bardzo miło wspominam atmosferę podczas operacji, ani przez chwilę nie pozwolono mi się stresować. Również po porodzie można było liczyć na pomoc, co przy CC jest bardzo ważne. Niecałą dobę po operacji dostałam już syna do opieki 24h/dobę, co uważam swoją drogą za świetną motywację do wstawania i ruszania się. Oddział jest nowoczesny i komfortowy. Polecam wszystkim Paniom, które się wahają :)
Bardzo polecam szpital w Tuchowie. Profesjonalna i miła opieka od samego początku do końca, niemalże domowa atmosfera. Świetni lekarze, którzy służą pomocą, rozmową i wsparciem. Położne przyjazne i bardzo pomocne. Szczególne podziękowania dla Pani J. Bartkiewicz, serdecznie pozdrawiam również obie Panie Marty, Panią Wiolę - laktatorkę, oraz wszystkie osoby, które opiekowały się nami i sprawiły, że ten tydzień spędzony w szpitalu był wyjątkowy. Mama Julii
Rodziłam w Tuchowie dwa razy 2015 i 2017 roku.Bardzo polecam ten szpital.Fachowa opieka.profesjonalne,miłe pomocne położne,szczególnie pani Janowiec.
Drugi raz bym tego szpitala nie wybrała.Piękne otoczenie zapewnia spokój, pokój dwuosobowy z łazienką, klimatyzacja – super. Personel położniczy bardzo pomocny i życzliwy. Bardzo wdzięczna jestem pani doktor, która odbierała poród, że pomogła mi szczęśliwie urodzić. Lekarz prowadzący...i tu smutna część historii. W 8 mc przeniosłam się do przychodni w CZT. Czułam się świetnie ale mimo to na pierwszej wizycie lekarz ocenił, że grozi mi przedwszesny poród (rozwarcie). Leżałam na oddziale trzy dni, mega przestraszona. Z wypisu dowiedziałam się, że zgłosiłam się z bólami brzucha (sic!). Nikt przez cały pobyt nie skontrolował nawet tego rozwarcia. Kilka dni później na ostatniej wizycie u poprzedniego gina wszystko cacy. Zatem chodziło o „zagospodarowanie” pustego łóżka na oddziale. Po terminie byłam na ktg, znowu namawiano mnie w nieprzyjemny sposób (strasząc) abym poszła na oddział (mimo, że tłumaczyłam, że to stres a poza tym znałam mniej więcej datę poczęcia, która była późniejsza niż wynikało ze statystyki). Nikt nie weryfikował daty porodu USG, za to oceniono wagę dziecka na 3400 g a urodziło się 4200 g. Postęp porodu szedł wolno, dopiero druga zmiana lekarzy zadziałała i z dużą pomocą urodziłam syna. Leżał 2 dni pod kroplówką z powodu niedotlenienia ale czego się obawiano, nikt mi nie tłumaczył. Karmiony sztucznym mlekiem bez mojej zgody, sugerowano mi, że nie będę miała dość pokarmu (?). Kiedy dostałam synka na salę i nie przywiozłam na dokarmianie, pielegniarka w nocy przyszła i bezceromonialnie sama go zabrała(!). Syn miał wzdęcia, przekarmiony mm (duża,plastelinowa kupa), zero pomocy laktacyjnej. Dziś ma 5 miesięcy, tylko na piersi, okaz zdrowia, tylko prolemy brzuszkowe nadal ma. Wszytko dobre co się dobrze kończy, mam lekarza w bliskiej rodzinie więc wiele rozumiem z tej "polskiej rzeczywistości", ale tego, że na porodówce nie ma zwyczaju rozmawiać z matką jak z człowiekiem a dziecko traktuje się jako "dobro społeczne" ignorując rodzica - to nie zrozumiem.
To był mój drugi poród. Po nieprzyjemnościach rodzenia w dużym, tradycyjnym szpitalu w Krakowie. Tuchów jest jak raj na ziemi.
Bardzo gorąco polecam ten szpital a w szczególności chce złożyć serdeczne podziękowania dla doktora Kamila Komorowskiego za troskliwą i profesjonalną opiekę medyczną, życzliwość, ciepłe słowa i nieustający uśmiech. Serdecznie polecam doktora Komorowskiego, który swoją wiedzą i zaangażowaniem otacza pacjentki opieką przez cały okres trwania ciąży. Jest lekarzem który nie traktuje pacjentek szablonowo lecz indywidualnie, odpowiadając na pytania i pomagając rozwiac wszystkie wątpliwości.
MISTRZOSTWO SWIATA W SKALI MIEDZYGALAKTYCZNEJ !!!!Warunki wymarzone,personel mily i profesjonalny,szczegolne podziekowania oraz wyrazy uznania za profesjonalizm,wiedze i podejscie do pracy dla pana Bartkiewicza oraz pani Marty Kloch -JESTESCIE NAJLEPSI !!!! Dziekuje :D Gabrysia 28,02,2016
Jestem świeżo upieczoną mamą. Rodziłam w CZT i jestem baardzo zadowolona. Warunki na najwyższym poziomie. Położne i lekarze bardzo mili, sympatyczni, a przede wszystkim pomocni. Polecam rodzić z mężem, bardzo duża pomoc przy rodzeniu. Zdecydowanie polecam tą placówkę, naprawdę super.