Rewelacyjny szpital. Wspaniałe położne pracujące zarówno na sali porodowej, położnictwie jak i na noworodkach. Jestem pełna podziwu, że do takiej ciężkiej pracy można podchodzić z takim zaangażowaniem i uśmiechem na twarzy. Poród mojego dzieciątka był dość trudny ale położna towarzysząca mi przy nim oraz położne pracujące na oddziale położniczym spisały się na medal. Podczas porodu położna nauczyła mnie efektywnego oddychania, pokazała mi szereg pozycji wertykalnych dzięki którym poród przebiegał szybciej, sprawniej i mniej boleśnie a przy czym bezpiecznie!! Na oddziale położniczym mogłam liczyć na fachową pomoc, niezależnie o której porze dnia lub nocy zadzwoniłam dzwonkiem położna zjawiała się niemalże natychmiast gotowa i chętna do pomocy. Z powodu osłabienia i zawrotów głowy podczas uruchamiania położna nie zostawiła mnie samą nawet na sękunde. Poinstruowała mnie jak powinnam wstać i co ważniejsze zrobiła to razem ze mną. Pomogła się wykąpać i przebrać. Dzięki temu mogłam szybciej wrócić do sprawności i zająć się maluszkiem. Jeśli chodzi o karmienie piersią to i w tej kwestii mogłam na nie liczyć. Nie odmówiły pomocy nigdy mimo ogromu pracy i obowiązków jakie spoczywają na ich barkach. Będąc pacjentką tego oddziału człowiek czuje się jak w domu za co ze szczerego serca DZIĘKUJĘ!!!!!! Polecam wszystkim ten szpital i życzę Wam abyście miały to szczęście spotkać na swojej drodze tak wspaniałe położne.

warunki lokalowe bardzo dobre, prysznice w salach, oddział odnowiony, sprzątany na bieżąco, na 5+. Jedzenie bardzo dobre. Jeżeli chodzi o oddział noworodkowy był super. Panie pielęgniarki bardzo miłe, pomocne jeżeli chodzi o opieke nad dzieckiem czy karmienie piersią. Jeżeli chodzi o poród, robi się wszystko żeby mieć jak najszybciej z głowy. Położna podczas pierwszych faz porodu siedziała przy biurku, wypełniała papiery, podpierała głowę, wychodziła gdzieś. Jedyna jej ingerencja to wybranie pozycji do parcia i tyle. Żadnych innych rad, uspokajania, wsparcia. Ponadto przekłucie pęcherza. Nikt mnie oczywiście nie zapytał o zgodę, po prostu podczas badania zauważyłam metalowy "szpikulec". Oczywiście kategorycznie powiedziałam nie.. Pomimo tego próbował coś tam robić ale strasznie oponowałam, Reszta personelu nie reagowała. W końcu przestał. Za to przyprowadził kolegę. Jak stwierdził tylko do zbadania rozwarcia. Ten wykonywał badanie pomimo moich krzyków że boli i żeby przestał, nacierał na mnie calym ciałem. Mocno odpychałam go rękami, ale ciężko odepchnąć grubego faceta, który niemal leży na Tobie. Badanie zakończył gdy pęcheż pękł. Moj lekarz prowadzący stwierdził, że tak się czasem zdarza podczas badania. Reszta personelu nie reagowała. Pomimo wykonanego przez położną nacięcia - o zgodę nikt mnie nie pytał, nastąpiło poważne pęknięcie. Lekarz podczas porodu nie pozowolił mi pozostać w wygodnej dla mnie pozycji do parcia, kazał mi przejść do standardowej. Stał przy mnie i uciskał brzuch, nie widziałam w tym nic złego, bo pomimo zajęć w szkole rodzenia nie miałam pojęcia że wykonuje zabroniony mmanewr Kristellera. Dopiero po porodzie czytając artykuły spotkałam się z tym pojęciem, gdybym wiedziała wcześniej zdecydowanie bym reagowała, chociaż pewnie nic by to nie dało.

świetne warunki i opieka :) jestem bardzo zadowolona, polecam wszystkim

To był super wybór! Zupełnie nowy oddział i pełne wsparcie ze strony personelu. Dziękuje za okazaną pomoc.

polecam ten szpital rodziłam tutaj pierwsze swoje dziecko i jestem bardzo zadowolona super opieka w czasie porodu jak i po porodzie dla dziecka opieka super, nie wiem skąd te negatywne opinie.Przy następnym porodzie też wybiorę ten szpital .

RODZIŁAM TAM PÓŁ ROKU TEMU WARUNKI SANITARNE OPŁAKANE JAK ZA CZASÓW KOMUNY , DO TEGO STOPNIA ZE W ŁAZIENCE BRAK BYŁO KLAPY DO SIEDZNIA NA WC DLA KOBIEC OCZYWISCIE KLAPY PRZYKRYWAJACEJ .TEZ BRAK. NA PATOLOGI CIAZY LEZAŁYSMY W 6 OSOB, PO PORODZIE NA SALI BYŁO NAS 5 - SKANDAL , PRZYWOZILI NOWORODKI A NA SALI SAMI ODWIEDZAJACY , NIE WSPOMNE ZE P O PORODZIE KRWAWIISZ I WOGOLE NIE MOZESZ SIE RUSZAC , A TUTAJ MASZ KARMIC DZIECKO JESZCZE A OBOK ZE 13 OSOB KTORE GAPIA SIE NA CIEBIE , MOGLIBY CHOC PARAWANY JAKIS KOŁO ŁÓZEK ZAMONTOWAC . OKROPNE WARUNKI HIGIENICZNE , PANIE SPRZATAJACE MAJA SWOJ RYTUAŁ SPRZATANIA DŁUGO BY OPOWIADAC - NAPEWNO NIE MAJA ZIELONGO POJECIAA CO TO JEST SZPITAL I JAK TRZEBA WSZYSTKO MYC I DEZYFEKOWAC , ONE TYLKO SCIERAJA PODŁOGE JAKIMS MOPEM I PRZECIERAŁY ZLEWOZMYWAKI MOKRYMI SZMATKAMI POZATYM TYLKO BOJKI ROZNOSIŁY. PIELEGNIARKI WIEKSZOŚĆ OK, ALE DOSĆ LENIWE OSOBY , ŻEBY ODPIAC KROPLOWKE MUSZISZ CHODZIC DO NICH DO POKOJU , JEŻELI JUZ PRZYSZŁY ODPINAŁY KROPLÓWKI WSZYSTKIM SERYJNIE UZYWAJAC JEDNEJ PARY REKAWICZEK (CZASEM JUZ POPLAMIONYCH KRWIA) LEKARZE WIKSZOŚC OK , CHOCIAŻ MOGLI BY SOBIE GŁUPIE KOMENTARZE POZOSTAWIC DLA SIEBIE OGÓLNIE RYWALIZACJA MIEDZY LEKARZAMI , CO CI ZALECIŁ JEDEN , NA DRUGI DZIEN DRUGI KAZAŁ ODSTAWIC I TAK CZASAMI TRZY RAZY -PORAZKA SPRZETY DO BADANIA KTG MIAŁI TAKIE PASY Z MATERIAŁU DO ZAWIĄZYWANIA NA BRZUCHU JAK BYŁAM TAM MIESIAC NIKT ICH NIE WZIAŁ DO PRANIA , KRAZYŁY OD JEDNEJ DO DRUGIEJ BRUDNIUSIENKIE - MASAKRA DO JEDNEJ PACJENTKI MIAŁ PRZYJŚC LEKARZ OGOŁNY BO MIAŁA JAKIES PROBLEMY , PRZYSZEDŁ NA DRUGI DZIEN DOPIERO . TAK NAPRAWDE NIKT SI NIE PRZEJMUJE TWOIM LOSEM , CZY TO PIELEGNIARKA CZY LEKARZ POWTARZAJA ZE TO TAK JEST , I TAK MUSI BYC TYLE - ZERO JAKIEGOKOLWIEK SPÓŁCZUCIA . NIE POLECAM WAM TEGO SZPITALA

Naprawdę polecam ten szpital rodziłam tutaj pierwsze i drugie dziecko i jak i z pierwszego tak i z drugiego porodu jestem bardzo zadowolona super opieka w czasie porodu jak i po porodzie dla dziecka rowniez opieka dla dziecka super, nie wiem skąd te negatywne opinie

bardzo dobry szpital, rodziłam tam dwoje dzieci, profesjonalna obsługa, położne bardzo miłe i bardzo pomagają przy porodzie, ordynator jest bardzo miłym człowiekiem a przede wszystkim fachowcem w swojej dziedzinie. Bardzo dobre warunki, łazienki przy salach,śmiało moge polecić ten szpital,

TRAUMATYCZNE DOSWIADCZENIE!. Jakbym cofnela sie 30 lat wstecz- dotyczy to warunkow jak i jakosci obslugi. Pielegniarki na oddziale nei mile..przez cala noc nikt nie zmienil mi ligniny kolo ust na ktora wymiotowalam po znieczuleniu przy cesarskim cieciu. Kilka razy prosilam o zmiane przescieradla. Pielegniarki nie szanuja wogole kobiet, ktore urodzily ani dzieci. W nocy zachowuja sie skandalicznie wrzeszczac na caly korytarz, trzaskaly drzwiamy oraz prowadzily krzykliwe prywatne rozmowy przez telefon. Nie bylo szans zeby sie przespac choc chwile..Polozna w trakcie porodu wypelnia jakies papiery , lub wychodzi co chwila. Zero wsparcia , nie mowiac juz o jakims doradztwie. Jedyny PLUS to lekarz , do ktorego chodzilam prywatnie przez cala ciaze , ze mnie nie opuszczal i w sumie dlatego zdecydowalam sie rodzic. ale NIGDY WIECEJ!. Brak poszanowania intymnosci na kazdym kroku. Lazienka bez prysznica na korytarzu, - jedna toaleta na trzy sale . Stan techniczny godny pozalowania. Naprawde ciezko spotkac takie warunki zarowno techniczne jak i personel obecnie gdzie indziej.