Witam, jestem 2 miesiące po porodzie w tym szpitalu i do tej pory bardzo dobrze wspominam całe to wydarzenie. Położne, które odbierały poród fantastyczne !!! Poród wiadomo do najprzyjemniejszych nie należy ale czułam się w pełni zaopiekowana i mimo krzyków :) itp. wiadomo :) tylko i wylacznie słyszalam "Edytko dasz rade" Wielkie podziękowania :) . Z czystym sumieniem POLECAM.

Rewelacyjny szpital! Bardzo dobrzy lekarze, miłe położne, dzięki nim mój poród był szybki- 1,15h i lekki. bardzo dobra informacja o stanie zdrowia dzidziusia i moim. Mogę z czystym sumieniem polecić!

Koszmar, dramat. Najgorsze co może być. Personelowi brak kultury, odzywki mają tam jak z rynsztoka. Zero intymności, przez salę porodową przetaczają się tłumy ludzi. Wybrałam ten szpital ze względu na tytuł Szpitala Przyjaznego Dziecku, gdyż bardzo zależało mi na karmieniu piersią. Nic bardziej mylnego. Urodziłam przez cc i o mały włos nie karmiłabym mojego dziecka w ogóle, gdyż byliśmy rozdzieleni (dziecko od razu dostało smoczek i butelkę), poza tym po cc był zakaz karmienia ze względu na podaną fraksyparynę, a na dodatek dziecko miało żółtaczkę i to według nich też był powód żeby nie karmić. Sytuację uratowała wspaniała doradczyni laktacyjna Kasia Gontarek, której zawdzięczam dwa cudowne lata karmienia piersią.

Urodziłam tu córeczkę 7 kwietnia 2013 roku. Polecam szpital, położne, lekarzy. Nie spotkałam się tutaj z ani jedną niemiłą osobą. Cudowna położna Kasia Hajduk, która zamieniła mój pierwszy poród w błyskawiczne 4 godziny. Profesjonalna i kochana jednocześnie. Warunki bytowe ok. ładnie, czysto. Jedzenie da się przeżyć, ale mile widziany prowiant od rodziny :) Super położna dla dzieciaków pani Jola, która codziennie poprawia wszystkim humor i uczy jak cudownie uspokajać dzieci. Super sala do porodów rodzinnych, gdzie poród jest naprawdę bardzo intymny. W szpitalu można też umówić się na poród z położną, która jest przy nas cały czas a dla mnie to było bardzo ważne.

Ja gorąco polecam Szpital Rydygiera, jedyny szpital w Łodzi, który ma status Szpital Przyjazny Dziecku. Bardzo miły, fachowy, pomocny personel, zarówno podczas porodu zachęcają położne do aktywnego uczestniczenia w porodzie czyli nie leżenie. Stosowany jest nasz plan porodu, z którym ja udałam się na poród, oraz wszelkie zasady, które nam się należą jak choćby tak bardzo ważny dotyk skóra do skóry. Położne w sali poporodowej służą pomocą podczas karmienia, pierwszego przewijania naszego maleństwa, dobrą radą i słowem. Jeśli masz problem z laktacją na miejscu działa poradnia laktacyjna, z której korzystałam i bardzo fachowy doradca laktacyjny pani Katarzyna Gontarek. Podczas porodu jeśli poprosisz o znieczulenie jest możliwość otrzymania go za darmo pod warunkiem, że poród nie jest już w takiej fazie, że podanie znieczulenia może zaburzyć poród. Podczas porodu masz swoją położną , która kontroluje postęp porodu. Szpital jest nastawiony na karmienie piersią i pomagają w tym, nie jest również podawany smoczek jeśli mama sama na to nie wyrazi zgody co mogło by zakłócić odruch ssania.

Urodziłam w tym szpitalu troje dzieci przez cc. Opieka po porodzie super. Kameralnie, cicho i spokojnie, tylko toalety i łazienki budzą moje zastrzeżenia.

Rodziłam tam w 2009 roku i na opiekę nie można narzekać . Super lekarze , świetne położne . Tylko jak dla mnie warunki lokalowe pozostawiają wiele do życzenia - 3 łózka odgrodzone od siebie zasłonami . Podczas mojego porodu na blok porodowy wchodzili wszyscy łącznie z panem ochroniarzem i ludźmi zwiedzającymi porodówkę , to był dla mnie i pań leżących obok był dramat .

Polecam ten szpital. Jest mały i kameralny i po porodzie nikt zbędny nie plącze się po sali i odwiedziny są ograniczone godzinowo, ja nie miałam ochoty nikogo widzieć oprócz męża oczywiście. To był mój pierwszy poród i to jak się mną zajmowali było na najwyższym poziomie pani położna i studentka, która była niezastąpiona i nieoceniona bardzo mi pomogła a to nie był łatwy poród (a ja nie chciałam żadnego znieczulenia) ale dzięki nim nie było tak źle. Oczywiście mąż był cały czas ze mną. A po porodzie opieka bardzo dobra zwłaszcza jednej młodej położnej za co dziękuje. I pamiętajmy że to szpital a nie hotel i na gości przyjdzie czas w domu a po porodzie proponuje odpocząć.

Rodziłam tu w maju 2012 ogólne warunki w porządku.Lekarze sympatyczni, położne z małymi wyjątkami też.Ordynator ciągle zabiegany "z głową w chmurach". Dla niektórych minusem jest to, że mama i dziecko nie mogą być odwiedzani na sali- trzeba wychodzić na korytarz. Kolejne dziecko będę napewno rodzić w tym szpitalu. A co do masażu i worka sako- o tym chyba można pomarzyć, podobnie jak o gazie rozweselającym, którym szczyci się ten szpital - o tych dobrodziejstwach rodząca nie jest informowana.

Ja osobiście jestem zadowolona.Rodziłam po raz pierwszy i miałam ciężki poród,ponieważ dopadły mnie bolesne bóle przedporodowe krzyżowe.Trafiłam tam ponieważ szpital gdzie miałam rodzić i był wybrany nie chciał mnie przyjąć,a ten przyjął od razu.Opieka przed porodem jak i w trakcie-bardzo dobra pomimo,że byłam ciężką pacjentką.Położna oraz pani doktor która się mną zajmowała od samego początku była rewelacyjna.Pomimo małych skurczy a wielkiego bólu podjęła decyzję o przekuciu wód płodowych i to była dobra decyzja.Nie mam żadnej negatywnej myśli o tym szpitalu.Opieka po porodzie również dobra.Czysty,schludny szpital.