Moje drugie dziecko - synka, urodziłam przez CC 17 lipca 2015 roku. Cudowna opieka od momentu rejestracji do wyjścia ze szpitala. Na każdym kroku życzliwość i wsparcie. Warunki lokalowe może nie powalają, ale nie ma to większego znaczenia.Gdybym miała rodzić kolejne dziecko to tylko tutaj. Gorąco polecam.

Polecam ten szpital z całego serca,rodziłam tam dwa tygodnie temu,przyjechałam o 1 w nocy na IP już z dosyć mocnymi skurczami przyjęła mnie bardzo sympatyczna Pani doktor Krystyna Cygan-super babeczka rozładowywała sytuację z moimi bolesnym skurczami ciągłym żartami:)Potem wylądowałam w sali jednoosobowej z Panią Izą położną której dziękuję za to że pomogła mi przejść przez to wszystko,jest to kobieta anioł była przy mnie cały czas I pomogła przejsc przez te okropne bóle par te dzięki niej poród trwał bardzo krótko chociaż wcale się na to nie zanosiło.Dostałam znieczulenie ale nie tak żebym nic nie czuła..czułam ale było to do zniesienia tylko najgorszy ból był przy wypychaniu maleństwa no i na to znieczulenie nie pomogło ale tak czy inaczej dzięki Pani Izie trwało to tylko 19 minut :D Pan anastezjolog mimo,że było pózno w nocy był bardzo ciepły i bardzo mi pomógł,no i młodziutka Pani doktor która mi wszystko cierpliwie tłumaczyła i zszyła mnie bardzo delikatnie,położne na oddziale również super,nawet o 4 nad ranem przychodziły pomagać do maluszków.Także polecam mimo niezbyt fajnych warunków ale opieka wynagradza wszystko.

Polecam z całego serca ten szpital!Do szpitala trafiłam tydzień przed planowanym cc ponieważ Maluszek się sam zaczął pchać na świat:) szpital ma warunki jakie ma ale opieka cudowna! Przelezalam w szpitalu 12 dni z powodu żółtaczki Maluszka i pierwszy tydzień czułam się jak na wakacjach bo położne ciągle nad nami czuwały ;) trafiłam po cięciu do sali 2 osobowej , Panie Położne bardzo miłe i pomocne.Lekarze zarówno pediatrzy jak i ginekolodzy bardzo mili .Z ręką na sercu mogę powiedzieć że pomimo to ze rozważałam porod w prywatnej klinice wogole nie żałuję że postanowiłam rodzić w IMID i przy kolejnym dziecku także wybiorę ten szpital

Poród w IMiD wspominam cudownie-wiadomo,bolalo ale dzięki prywatnej opiece położnej p.Krysi poród przebiegł bardo szybko i sprawnie i co najważniejsze bez komplikacji. Opieka podczas porodu jak i po na oddziale położniczym była rewelacyjna. Panie położne i lekarze zawsze z uśmiechem na twarzy służyli pomocą i radą. Po porodzie otrzymałam śniadanie mimo że jużdawno było po nim. Może i warunki lokalowe nie są najlepsze ale opieka, profesjonalizm i doświadczeie położnych oraz lekarzy rekompensuje wszystko!!! Gorąco polecam ten szpital:))))

Polecam ten szpital z całego serca! Przede wszystkim ze względu na profesjonalizm lekarzy i położnych - szczególnie dziękuję za wspaniałą opiekę doktor Ewie Świątek, bo dzięki niej i jej kompetencji, a także niesamowitemu podejściu poród nie był dla mnie traumą. Szpital nie ma może cudownych warunków lokalowych, ale wynagradza to pewność, że gdyby cokolwiek się działo to pracują tu specjaliści najwyższej rangi, którzy w porę zareagują. Spędziłam w szpitalu tydzień-byłam zarówno na patologii ciąży, jak i dłużej po porodzie, bo moja córka miała żółtaczkę i wszędzie spotkałam się z życzliwością i cudowną opieką, a moje pytania nigdy nie pozostały bez odpowiedzi. Dziękuję bardzo-mama małej Zosi :)

Do IMiD zostałam przyjęta w 34 tyg ciąży z cholestazą, przebywałam tam dokładnie 29 dni i pobyt ten oceniam bardzo dobrze i wszystkim mogę polecić to miejsce. Już w izbie przyjęć zostałam bardzo dobrze potraktowana, tak po prostu po ludzku z szacunkiem. Opieka w oddziale patologii ciąży bez zarzutu, dr Czaplicka kompetentna, dba o dobro mamy i dzidziusia. Panie położne również miłe i pomocne, chętnie odpowiadały na pytania, zwłaszcza bardzo miło wspominam Panią Dorotę i Panią Jolę. Poród ze względu na cholestazę miałam indukowany oksytocyną, był dłuuuuugi i męczący, jednak dzięki troskliwej opiece przetrwałam :) tu wspomnę Panią Edytę, Panią Kasię i przede wszystkim Panią Izę czyli położne z bloku porodowego, dzięki którym czułam się bezpiecznie i które pomogły mi przywitać na świecie mojego synka. Zwłaszcza Pani Iza pomogła mi najbardziej, poprowadziła mnie przez poród tak by nie trwał w nieskończoność. Znieczulenie zewnątrzoponowe wykonał świetny anestezjolog, zrobił to sprawnie i prawie bezboleśnie. Pobyt w oddziale położnictwa to było już ukoronowanie pobytu w IMiD. Panie położne zawsze chętne do pomocy, odpowiadały na pytania, pomagały przystawić dzieciaczka do piersi. Zawsze gotowe do udzielenia dobrej rady, czy to w dzień czy w nocy. Koniecznie muszę tu wspomnieć Panią Basię położną laktacyjną, zdeterminowaną do pomocy ale pozostałe Panie położne również były cudowne. Szpital może odstrasza swoim wyglądem i zapleczem sanitarnym (duże wieloosobowe sale, 1 łazienka wspólna na korytarzu, sala porodowa wieloosobowa gdzie łóżka oddzielone są tylko ściankami),jednak to nie miejsce jest ważne tylko ludzie je tworzący, a w IMiD zdecydowanie odpowiedni ludzie są na odpowiednim miejscu, kompetentni i pomocni. Dziękuję całemu zespołowi IMID, lekarzom, położnym, paniom salowym, po prostu wszystkim, to dzięki Wam mam zdrowego synka :) oby więcej takich ludzi pracujących z zaangażowaniem i oddaniem. Szczęśliwa mama Jasia.

Miałam w tym szpitalu cc 28.03.2015. Zabieg wykonany szybko i sprawnie. Zarowno chirurg jak i personel asystujący był dla mnei bardzo cierpliwy, zwłaszcza, że każdy ich ruch nie obył się bez moich pytań "a co to, a dlaczego..?" Na wszelki wypadek, a ne pierwsze 12 godzin po zabiegu miałam wykupioną położną. Trafiłam na cudowną osobę, która służyła pomocą, radą i opieką w sposób perfekcyjny i trochę się martwiłam przyznaję, co będzie jak jej opieka się skończy. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Opieka pań położnych i salowych odjęła mi mowę. Czytałam wcześniej wiele pozytywnych opinii na temat tamtejszego personelu, jednak na miejscu okazało się jeszcze lepiej niż oczekiwałam. Do tej pory kręcę głową z niedowierzaniem, że taka opieka w państwowym szpitalu jest możliwa. Idealne osoby w najwłaściwszym dla nich miejscu. Nie mogłabym nie wspomnieć o pani dr pediatrze dokonującej codziennego obchodu pediatrycznego - cudowna miła i konkretna osoba. Reszta ciała lekarskiego pozostawiam bez opinii ani negatywnych ani pozytywnych. A warunki? Nie ma o cyzm mówić - łóżko było, ubikacja była, prysznic był, nie głodowałam - dla mnie wystarczająco. Szłam na poród a nie do spa i właściwie nie mogę powiedzieć, że czegokolwiek kiedykolwiek mi tam brakowało. Od wczoraj jestem w domu i może to wynik hormonów, ale ze łzą wzruszenia co chwilę wspominam ze wzruszeniem cały czterodniowy pobyt w tym miejscu i wszystkim co się ta wydarzyło. Jeśli uda mi się zajść w ciążę raz jeszcze, to nie wyobrażam sobie porodu w innym szpitalu. Pozdrawiam serdecznie i ciepło wszystkie Panie. Agnieszka i Laurka.

Polecam każdej mądrej kobiecie, która nastawiona jest na swoje dziecko a nie na swoje wygórowane ego ;-) to nie hotel 5-gwiazdkowy, ale miejsce, w którym trochę trzeba się przemęczyć by poczuć później jakim szczęściem jest trzymanie w ramionach największego Skarbu świata - swojego Dziecka. Miałam cesarskie cięcie 07.03.2015. Ekipa lekarsko-poloznicza wymarzona, lekarz anestezjolog bardzo miły, wesoły człowiek, położna Sylwia jak anioł, lekarki, które przeprowadzaly cięcie bardzo sympatyczne. Na sali pooperacyjnej leżałam kilka godzin i kilkanaście razy w tym czasie odwiedzały mnie położne, pytały jak się czuję, podawały leki przeciwbólowe. Na sali w oddziale również spotkałam się ze zrozumieniem, pomocą. Byłam bardzo słaba po operacji, położna chodziła ze mną do łazienki, była spokojna i wyrozumiała. Czułam się tam bardzo komfortowo, na dodatek opieka neonatalogiczna w Instytucie jest krótko mówiąc ŚWIETNA! Dotknęły mnie problemy laktacyjne, najpierw brak pokarmu, potem nawał i zastój, położne pomogły, dały instrukcje co i jak robić i to poskutkowało. Cały personel w IMIDzie jest bardzo profesjonalny. Wiadomo, nie każda osoba tam jest super miła, sympatyczna i do rany przyłóż, ale napewno są to osoby na właściwych miejscach, doskonale przygotowane do pracy i pomocy. Trzeba po prostu być częściej miłym wtedy inni też są mili dla nas :-) ja się naprawdę czułam bardzo źle i słabo po cesarce, ale nikt nie dał mi tam odczuć, że coś symuluje, przesadzam. Każda osoba ma inny próg czucia bólu i one o tym wiedzą. Chciałam serdecznie podziękować wszystkim osobom, z którymi miałam tam do czynienia, lekarzom, lekarkom, położonym, pielęgniarkom i salowym. Nie jestem w stanie wymienić z imienia i nazwiska wszystkich wspaniałych osób, które okazały mi zrozumienie, pomoc i serdeczność, dlatego całościowo: Bardzo Wam dziękuję! Pozdrawiam serdecznie wszystkie pracujące tam osoby :-) Magda i synek Patryk :-)

Niestety trafiłam na niezbyt uprzejma połozną, którą ciągle wmawiała mi, że nie chcę z nią współpracować, a ja byłam po prostu zupełnie wykończona (i np. nie byłam w stanie sama przełozyć się na drugi bok, jak tego ode mnie wymagała). Bardzo mnie pospieszała, bo akurat kończyła się jej zmiana. Nie pozwoliła mi rodzić w innej pozycji niż na leżąco, mimo że kilkukrotnie pytałam, czy mogę zmienić pozycję. Zawsze widziała jakis problem. Za to opieka noworodkowa - super! Przemiłe lekarki i pielęgniarki. Warunki lokalowe - bardzo słabe. Gdy urodziłam połozono mnie w czwórce (zapęłnionej), mimo że było więcej wolnych sal, wszystkie pacjentki upchali do dwóch sal. W mojej sali nie było w oknach klamek, więc nie było możliwości wywietrzenia pokoju. Było potwornie duszno, wręcz śmierdziało... Położne/pielegniarki po porodzie były bardzo pomocne i nawet w środku nocy przychodziły, gdy usłyszały, że dziecko płacze. Pomagały przy karmieniu, nigdy nie okazywały zniecierpliwienia.

Do Instytutu trafiłam jeszcze w ciąży na oddział patologii z jak sie okazało niewydolnością szyjki macicy. Spędziłam tam ponad miesiąc, a potem jeszcze dwa razy po ca 5 dni. Owszem nie jest to hotel 5 gwiazdkowy i nie ma łazienek w salach ale to wszystko wynagradza SUPER opieka lekarzy, pań położnych i salowych. W salach jest czysto, panie salowe bardzo o to dbają. Tak samo jak o to żeby wymieniać baseny, jak trzeba pomogą dostać się do łazienki. Pani położne są lekiem na całe zło. Zawsze odpowiedziały na moje pytanie, rozwiały wątpliwości uspokoiły. W wszystkim z tego miejsca dziękuję za wyrozumiałość uśmiech i pomoc w tak trudnym czasie jak pobyt na patologii ciąży. A tera o porodzie. Nie miałam wykupionej indywidualnej opieki położnej i nie uważam żeby była tak potrzeba. Nie odczułam tego, nie czułam się inaczej "gorzej" traktowana. W trakcie porodu opiekowała się mną Pani ULA i dzięki niej w dużej mierze poszło wszystko szybko i sprawnie.Czułam się otoczona dobrą i fachową opieką. Pani Ula przeprowadziła mnie przez poród od początku do końca udzielając instrukcji co kiedy i jak robić!!! W trakcie porodu nie powiem panikowałam i miałam w pewnym momencie DOSYĆ ale pani Ula umiejętnie poprowadziła mnie dalej!!! Opieka po porodzie tak samo fachowa! Można liczyć na wsparcie i radę oraz opiekę nad maleństwem, jeżeli się nie ma siły. Po porodzie wymagałam większej uwagi i opieki ze względu na dość duża utratę krwi i takową otrzymałam. Nie było problemu żeby pani położna poszła ze mną do łazienki, albo "podała" mi dziecko do karmienia, odłożyła do rynienki POLECAM na prawdę z czystym sumieniem wszystkim przyszłym mamom IMID. Ze względu na komplikacje, nie brałam udziału w szkole rodzenia ale jeszcze na patologii otrzymałam jedną najważniejszą i cenną radę SŁUCHAĆ SIĘ POŁOŻNE!!:) A jeżeli chodzi o jedzenie to cudów nie ma co oczekiwać za 5,50 zł na dzień i dotyczy to wszystkich szpitali w PL